Witajcie.
Po długiej nieobecności znowu przychodzę pokazać postępy mojej pracy.
Niestety w tym miesiącu znacznie mniej haftowałam.
Ciężki miesiąc, dużo pracy w domu i jeszcze moje córeczki zachorowały na wirusowe zapalenie płuc. Skończyło się rozłąką, którą wszyscy przeżyliśmy bardzo boleśnie, krótkim pobytem w szpitalu i leczeniem w domu antybiotykiem.
Istny horror!
Mam nadzieję, że już wyzdrowiejemy w domu wszyscy i ten miesiąc będzie bardziej owocny.
Niestety w tym miesiącu znacznie mniej haftowałam.
Ciężki miesiąc, dużo pracy w domu i jeszcze moje córeczki zachorowały na wirusowe zapalenie płuc. Skończyło się rozłąką, którą wszyscy przeżyliśmy bardzo boleśnie, krótkim pobytem w szpitalu i leczeniem w domu antybiotykiem.
Istny horror!
Mam nadzieję, że już wyzdrowiejemy w domu wszyscy i ten miesiąc będzie bardziej owocny.
A jak wasz miesiąc minął?
Mój miesiąc też pracowicie... zbyt wiele czasu na wyszywanie nie znalazłam...
OdpowiedzUsuńCzuję się troszkę usprawiedliwiona, że nie tylko ja miałam problem ze znalezieniem czasu na wyszywanie. ;)
Usuń