Każda z nas zgubiła kiedyś igłę (a żeby to jedną!).
Nerwowe poszukiwania. Dywan, krzesło, stół, podłoga... O matko, dziecko! "Nie wchodź tu!". To już niemal pewien schemat.
Moja teściowa jest hafciarką już od kilku ładnych lat. Postanowiłam zrobić jej prezent imieninowy, z którego na pewno skorzysta i będzie zadowolona.
Pozłacane, duże i wygodne nożyczki i mała poduszeczka do wbijania igły, co by już nie musiała się martwić, że gdzieś ją zgubiła!
Pomysł wpadł do głowy całkiem nieoczekiwanie, później przeszukiwanie gazetek ze wzorami, no i dobór nici. W końcu ukończyłam haft wczoraj wieczorem oglądając mecz. A oto efekty:
Wzór pochodzi z magazynu "Cross Stitch Crazy nr 198", od siebie dodałam tylko lamówkę, aby móc zszyć podusie i literkę H.
Mulina DMC, ale odbiega od schematu.
Przy takich drobiazgach można pokombinować, gdy braknie czasu na zamawianie nici.
Wypełnienie to sylikonowe kulki do poduszek.
Rozmiar poduszeczki to 5,5 na 5,5 cm.
A teraz uciekam wręczyć prezent ;*
Śliczny prezent, Olu, wymyśliłaś!
OdpowiedzUsuńTeściowa będzie z pewnością zadowolona :)
Potwierdzam. Jest zadowolona, a igielnik już w pełnym użyciu ;)
UsuńPiękny igielniczek :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuje ;)
UsuńŚwietny prezent dla hafciarki, pięknie wykonany:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńale ładny, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuń___________________________________
Pozdrawiam serdecznie!!!
http://hafciarkablog.blogspot.com/
;)
Usuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńMiło słyszeć ;)
UsuńHa ja też ostatnio coś haftowałam - to takie przyjemne i fajne! :)
OdpowiedzUsuńTwoje drobiazgi są świetne!
Dziękuję.
UsuńHaft doskonale odpręża ;)
Śliczny drobiazg :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń