piątek, 9 września 2016

Wspominając letnie smaki...

Witajcie! 

W końcu udało mi się dokończyć czerwcową wróżkę! 
Aż wstyd się przyznać, że dzisiaj postawiłam ostatnie kreski w hafcie... 
Często niestety mam tak że coś planuje a później nie mogę się z tego wywiązać. 
Mimo to z przyjemnością haftowałam wróżkę z pucharkiem pełnym truskawek... 
aż ślinka cieknie! 

I niech wam też pocieknie! A co! 






Dalej nie nauczyłam się robić tych pięknych oczu, jakie zalecane są do wzoru, na truskawkach również nie próbowałam. 
Czy widać dużą różnice między moimi truskawkami, a takimi ze supełkami? 


23 komentarze:

  1. Świetnie, że Twój truskawkowy obżartuszek dołączył do kolekcji :)
    A takie supełki też są ok.
    Miłego weekendu, Olu ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu mi się udało. Co do supełków, namordowałam się z tamtymi i nic z tego nie wyszło, a wolałam nie psuć efektu końcowego ;)

      Usuń
  2. Wow, piękne:) Chciałabym umieć robić coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje jakiś kursik? Jeśli będziesz chciała daj znać ;)

      Usuń
  3. Piękna jest ta wróżka, a truskawki bardzo apetyczne:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czerwcowa wróżka jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że już truskawek świeżych nie ma ;)

      Usuń
  6. Truskawki....któż ich nie lubi? Apetyczny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna wróżka:) Olu czy doszedł mój mail?

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dla mnie każda kolejna jest piękniejsza i nie umiem się zdecydować, która ładniejsza czy ulubiona. ;)

      Usuń
  9. ślicznościowy hafcik, truskaweczki jak malowane:)

    OdpowiedzUsuń

Wszystkie produkty i zdjęcia zamieszczone na blogu są moją własnością. Nie zgadzam się na korzystanie z tekstów bez mojej wiedzy (Na mocy Dz.U. z 1994 r. nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Copyright © Tworząc rękodzieło , Blogger